Koncert zorganizowany został we współpracy z miejscowym oddziałem Instytutu Pamięci Narodowej i zainaugurował także białostockie obchody 70. rocznicy wybuchu II wojny światowej. Orkiestrą i trzema połączonymi chórami dyrygował Jan Miłosz- Zarzycki. Wiersze Sybiraków - Mariana Jonkajtysa i Jadwigi Solińskiej oraz wspomnienia deportowanych czytał Krzysztof Kolberger. W drugiej części koncertu zaprezentowano III Symfonię "Eroica" Ludwika Beethovena. Oratorium Syberyjskie "Terra Exsecrabilis" ("Ziemia przeklęta") na głosy solowe, recytatora, chór dziecięcy, mieszany i orkiestrę symfoniczną powstało w latach 2002-2005. Jak powiedział kompozytor Zbigniew Popielski, do napisania tego utworu skłonił go brak kompozycji poświęconych martyrologii Polaków na Syberii, podczas gdy powstały już utwory dedykowane m.in. tragedii Holokaustu czy Hiroszimy. Pochodzący z Białegostoku autor (jemu samemu udało się uniknąć wywózki) zadedykował kompozycję swojej matce, którą przymusowo deportowano z Białegostoku do ZSSR. - Dzisiejszym koncertem chcemy oddać hołd tym wszystkim, którzy trafili na nieludzką ziemię, tym wszystkim, którzy cierpieli tam katorgę, i tym wszystkim, którzy przeżyli i wrócili do swojej ojczyzny - powiedział inaugurując koncert dyrektor oddziału IPN w Białymstoku prof. Cezary Kuklo. Pamięć o osobach zesłanych na Sybir w czasie pierwszych i kolejnych deportacji, o grobach tych, którzy nie mogli wrócić, jest "nie tylko obowiązkiem instytucji takich jak IPN, ale też zwykłym, codziennym obowiązkiem nas wszystkich" - podkreślił. Pierwsza z czterech masowych deportacji na Wschód miała miejsce w nocy z 9 na 10 lutego 1940 roku i objęła głównie rodziny urzędników państwowych, m.in. sędziów, prokuratorów, policjantów, leśników, a także wojskowych i właścicieli ziemskich. Według IPN, wywieziono wówczas blisko 13 tys. mieszkańców dawnej Białostocczyzny, a z całych Kresów - ponad 140 tys. osób. Historycy i Sybiracy podają różne dane dotyczące liczby wszystkich osób wywiezionych na Wschód podczas II wojny. Związek Sybiraków przyjmuje - i ciągle podtrzymuje tę liczbę - że osób wywiezionych na Wschód było 1,35 mln. Sybiracy przyjmują też, że co trzecia z nich nie wróciła z zesłania. Historycy przywołują dane na podstawie różnych źródeł sowieckich. Wynika z nich, że w latach 1939-41 represje sowieckie dotknęły niespełna 500 tys. obywateli polskich (nie tylko Polaków, ale także m.in. Białorusinów i Ukraińców).