W Bobrownikach na wyjazd z Polski oczekiwało w sobotę przed południem w kolejce ok. 200, w Kuźnicy ok. 150 ciężarówek. Na dzienną zmianę przyszło po 90 proc. zwykłej obsady celników - poinformował Maciej Czarnecki z białostockiej Izby. Na wjazd do Polski nie ma kolejek. Celnicy zaznaczają, że to sytuacja typowa dla dni weekendowych, bo wielu kierowców jadących na Wschód właśnie wtedy przekracza granicę, by tuż po weekendzie dojechać do Rosji, gdzie kieruje się większość transportów. Na nocnej zmianie w Bobrownikach i Kuźnicy podlascy celnicy odprawili po ok. dwustu ciężarówek.