Okazało się, że miał w aucie papierosy warte 55 tys. zł. Celnicy przypuszczają, że zatrzymany kierowca przyjechał z Litwy, licząc na to, że na granicy nie ma kontroli celnej, a od grudnia 2007 roku - także granicznej. Jak poinformowała Izba Celna w Białymstoku, funkcjonariusze z tzw. grupy mobilnej działającej w okolicach przejścia w Budzisku próbowali zatrzymać do rutynowej kontroli volkswagena transportera z przyczepą, jadącego od granicy. Kierowca auta jednak nie zatrzymał się, celnicy podjęli pościg. Po przejechaniu ośmiu kilometrów, w Szypliszkach, busa udało się zatrzymać. W aucie były papierosy bez znaków akcyzy, ukryte w specjalnej skrytce w przyczepie. Autem kierował mieszkaniec Elbląga. Samochód i papierosy zabezpieczono na potrzeby sprawy karnej skarbowej. Jak podała białostocka izba, od wejścia Polski do strefy Schengen, celnicy z tej części kraju zabezpieczyli papierosy o łącznej wartości prawie 2 mln zł.