Właściciel hotelu w Czarnej Białostockiej koło Białegostoku swoje straty ocenił na ponad 3 tys. zł - poinformował zespół prasowy podlaskiej policji. Policja została wezwana do hotelu przez jednego z gości. Z zawiadomienia wynikało, że kilku pijanych, młodych mężczyzn zachowuje się agresywnie i demoluje hotelowe pomieszczenia. Już na korytarzu funkcjonariusze zobaczyli ślady działalności chuliganów, a w zdewastowanym pokoju zastali pięciu mężczyzn w wieku 25-35 lat. Jak się okazało, byli to kibice Widzewa Łódź. Po piątkowym meczu - przegranym przez łódzki zespół 1:4 - zakwaterowali się oni w hotelu, a po alkoholowej imprezie wywołali awanturę. Jak poinformowała policja, mężczyźni dobijali się do innych pokoi, wybili dwie szyby, zniszczyli drzwi, łamali krzesła i łóżka, zrywali firany i tłukli zastawę stołową. Mężczyźni trafili najpierw do izby wytrzeźwień, potem do policyjnego aresztu. Po postawieniu zarzutów, zostali zwolnieni. Prokurator zastosował wobec czterech z nich dozór policyjny, wobec piątego - poręczenie majątkowe w kwocie 2 tys. zł.