Jak poinformował rzecznik suwalskiego sądu Marcin Walczuk, Dorota S. dobrowolnie poddała się karze. Ma zapłacić 36 tysięcy zł grzywny oraz naprawić szkodę wobec klientów banku na kwotę 300 tys. zł i wobec banku na ok. 1,1 mln zł. Walczuk powiedział, że sąd warunkowo zawiesił oskarżonej wykonanie kary więzienia, by umożliwić jej naprawienie wyrządzonych strat w stosunku do klientów i banku. Kobieta dopuściła się oszustw w latach 2003-2007. W tym czasie zajmowała jedno z najważniejszych i odpowiedzialnych stanowisk w suwalskim oddziale Banku Pekao SA. Dorota S. przywłaszczone pieniądze banku i klientów inwestowała m.in. w funduszach. Prokuratura ustaliła, że oszukała 46 osób. W sumie przedstawiono jej 150 zarzutów związanych z przywłaszczeniem pieniędzy. Sprawa wyszła na jaw po przeprowadzonej w banku kontroli. Dorota S. spodziewając się, że nie uniknie odpowiedzialności karnej, sama zgłosiła się do prokuratury i przyznała się do winy.