Oprócz Suwałk, na trasie posła Kurskiego znalazły się m.in. Augustów i Ełk. W każdym z miast Jacek Kurski - "jedynka" na liście wyborczej okręgu nr 3, obejmującego województwo podlaskie i warmińsko-mazurskie, spróbuje przekonać mieszkańców do tego, że program PiS jest wiarygodny i że hasło "Więcej dla Polski" jest możliwe do zrealizowania. 21 projektów z województwa podlaskiego zostało skasowanych przez rząd Donalda Tuska. W tym kilka z Sejn i Suwałk - mówił Kurski. Poseł zapowiedział, że będzie starał się walczyć o "ekstra pieniądze" dla polskiej gospodarki. W rozumieniu PiS, więcej dla Polski - to także więcej dla Suwalszczyzny - zapewniał. W czasach kryzysu wsparcie finansowe z Unii Europejskiej jest bardzo ważne. Zdaniem posła niewykorzystywanie środków uniijnych przez Platformę to skandal. Zapytany o to, czy zna nasz region, przyznał, że niedokładnie. Jak mówi - bardziej zna Warmię i Mazury, ponieważ ma tam domek letniskowy. Zdaniem Jacka Kurskiego nie ma to jednak żadnego znaczenia, ponieważ podczas wyborów do Parlamentu Europejskiego - cały kraj jest wielkim okręgiem wyborczym i nie jest ważne, kto skąd pochodzi. Kandydat zapewnił, że nie będzie prowadził polityki wzorem Krzysztofa Hołowczyca. Będę postępować inaczej, jestem zwolennikiem bywania w biurze poselskim i kontaktów z mieszkańcami, mogę obiecać, że nie rzadziej niż raz w roku odwiedzę województwo - deklarował Jacek Kurski. Posłowi towarzyszyła podczas konferencji prasowej Jadwiga Szczypiń, wiceprzewodnicząca Zarządu Komitetu Prawa i Sprawiedliwości w Suwałkach. W tej kampanii piękne kobiety to wielki nasz atut - stwierdził na zakończenie Jacek Kurski.