W marszu wzięło udział około dwustu osób, głównie kobiet, ale też mężczyźni. Byli przedstawiciele władz miasta i różnych stowarzyszeń i instytucji pomagających osobom z problemami onkologicznymi. Marsz zorganizowało stowarzyszenie do walki z rakiem działające przy BCO. W sobotę w BCO można bezpłatnie przeprowadzić pomiar ciśnienia krwi, wykonać badania spirometryczne, poziomu cholesterolu i cukru we krwi, prowadzona jest nauka samobadania piersi, wydawane są też skierowanie na bezpłatne badanie USG piersi. W Podlaskiem liczba chorych na nowotwory rośnie. Jednak znacznie lepiej niż w innych regionach wygląda zgłaszalność na badania profilaktyczne. Dyrektor BCO Marzena Juczewska jako "dość dobrą" oceniła skuteczność profilaktyki. Z danych ośrodka wynika, że na badania mammograficzne zgłasza się 40 proc. kobiet z grypy wszystkich pań, które badania te robić powinny. Według niej, to jeden z lepszych wyników w kraju. Według Juczewskiej to efekt bezpośrednich kontaktów i spotkań z potencjalnymi pacjentkami, spotkań w gminach, ale też nagłaśniania problemów także za pośrednictwem proboszczów, wójtów. Nieskuteczne w Podlaskiem okazały się natomiast imienne zaproszenia wysyłane do kobiet pocztą. Przy BCO działa wojewódzki ośrodek koordynujący te badania. W Podlaskiem mammografię wykonuje sześć ośrodków. Według Juczewskiej to mało, ale - zaznaczyła - wszystkie zostały skontrolowane pod względem prawidłowości przeprowadzania tych badań, jest więc gwarancja, że badania są przeprowadzane właściwie. Według Juczewskiej, zachęcanie do badań chociażby w formie marszu nadziei ma duży sens, bo to "szukanie źródła nadziei" w kontaktach z ludźmi, którzy przeszli stan depresji, załamania, którzy wyszli z choroby, umieją pomóc innym i wychodzą z tym na ulicę. Według niej to ważne, bo zazwyczaj każdy "chowa problemy we własnym domu". "Im więcej bezpośrednich kontaktów tym lepiej" - dodała. - Przy tej chorobie jest bardzo ważna psychika, trzeba być silnym, a to nie jest łatwe, więc wsparcie jest potrzebne. Trzeba się badać, chodzić do lekarzy. Bez nadziei nie warto żyć - powiedziała 53-letnia białostoczanka, Małgorzata, która wzięła udział w marszu. Sama chorowała na raka piersi pięć lat temu, leczenie po wykrytej na czas chorobie okazało się skuteczne. Z danych przekazanych przez podlaski oddział Narodowego Funduszu Zdrowia wynika, że w latach 2006-2008 z programów profilaktyki raka piersi w Podlaskiem skorzystało 55,8 tys. kobiet w wieku 50-59 lat (42 proc. tej populacji). Na te badania NFZ przeznaczył ok. 2 mln zł. Z badań profilaktycznych raka szyjki macicy skorzystało natomiast ok. 51 tys. pań w wieku 25-59 lat (22 proc. tej populacji). Na badania wydano 1,3 mln zł.