- Dzieci skorzystały z wypoczynku wakacyjnego w rodzinach w województwie podlaskim i innych rejonach Polski - poinformowała prezes stowarzyszenia Otwarty Dom, Irena Stankiewicz. Gościły w Białymstoku, Wasilkowie, Niewodnicy Kościelnej, Krypnie w województwie podlaskim oraz w Kielcach, podstołecznym Grodzisku Mazowieckim i Warszawie. Jeszcze troje dzieci będzie wypoczywać w Polsce do końca sierpnia. Według informacji z litewskiego Ministerstwa Opieki Społecznej i Pracy, przekazanych przez białostockie stowarzyszenie, obecnie tylko ono oraz stowarzyszenie Serce Dzieciom z Gdyni mają zezwolenie władz litewskich na przyjmowanie dzieci z litewskich domów dziecka do rodzin w Polsce. Białostocka organizacja ma umowy z placówkami w Podbrodziu i Niemenczynie oraz domem dziecka w Wilnie. - Poinformowano nas również, że inne domy dziecka ubiegają się o włączenie ich do naszej akcji - dodała prezes Stankiewicz. W jej ocenie, mimo trudności związanych z koniecznością przygotowania wielu dokumentów potrzebnych do ubiegania się o zezwolenie, akcja wakacyjna była udana. Stankiewicz wyraziła wdzięczność za pomoc konsulowi generalnemu Polski na Litwie, Stanisławowi Kargulowi, oraz wojewodzie podlaskiemu, Maciejowi Żywno. - Gorąco dziękujemy rodzinom zapraszającym oraz darczyńcom, a szczególnie stomatologom, którzy nieodpłatnie leczyli dzieciom zęby - dodała Stankiewicz. Powiedziała też, że na Boże Narodzenie stowarzyszenie ma zamiar zaprosić - jak się wyraziła - "cały autokar dzieci - wychowanków domów dziecka na Litwie". Stowarzyszenie, które zajmuje się pomocą polskim dzieciom na Wschodzie, od kilkunastu lat organizuje przyjazdy dzieci z Litwy. Dzieci z Podbrodzia, Niemenczyna czy Nowej Wilejki na Litwie do tej pory spędzały u rodzin w Podlaskiem święta Bożego Narodzenia, Wielkanoc i wakacje. Przed tegorocznymi świętami wielkanocnymi organizacja natrafiła jednak na trudności z zapraszaniem dzieci do Polski na dotychczasowych zasadach. Dzieci wówczas nie przyjechały. Okazało się, że 28 grudnia ubiegłego roku wprowadzono na Litwie zmiany w zasadach dotyczących wyjazdu wychowanków domów dziecka poza ośrodek, w którym na co dzień przebywają. Jak informowało kilka miesięcy temu Ministerstwo Spraw Zagranicznych, według strony litewskiej zmiany przepisów "podyktowane były sygnałami docierającymi do Ministerstwa Opieki Społecznej i Pracy o nieprawidłowościach występujących podczas zagranicznych czasowych pobytów dzieci, zwłaszcza u rodzin". Oprócz Polski, wyjeżdżały one też do Włoch i Niemiec. Zmiany dotyczą wyjazdów dzieci zarówno za granicę, jak i na terenie Litwy. Zainteresowani przyjęciem wychowanków na pobyt czasowy muszą uzyskać odpowiednie zezwolenie w litewskim ministerstwie i dopiero wtedy mogą być zawierane umowy bezpośrednio z konkretnymi domami dziecka na Litwie. Kompletowanie dokumentów potrzebnych do uzyskania stosownego zezwolenia przez Otwarty Dom z Białegostoku trwało trzy miesiące, potrzebne były m.in. tłumaczenia na język litewski. Rodziny, które chciały przyjąć dzieci u siebie, także musiały przygotować szereg dokumentów, w tym opinię psychologa, zaświadczenie o tym, jakie dana rodzina ma warunki mieszkaniowe i czy stać ją na utrzymanie goszczonych dzieci. Zakwalifikowanych zostało kilkanaście rodzin.