- To pierwsze takie warsztaty zrealizowane w ośrodku zamkniętym - powiedział podczas spotkania w areszcie. W warsztatach pisania ikon wzięło udział ośmiu osadzonych. Pod okiem ikonografa Jana Grigoruka z Muzeum Ikon w Supraślu, oddziału Muzeum Podlaskiego w Białymstoku, poznawali tajniki tej sztuki. O uczestnictwie w warsztatach decydowały umiejętności plastyczne. Ikony pisali prawosławni, katolicy i niewierzący osadzeni. Jak wyjaśnił Grigoruk, ikony, czyli obrazy święte, są porównywane do tekstów biblijnych; są "pisanym słowem Bożym" - stąd też określenie "pisanie ikon". Grigoruk mówił, że na początku osadzeni uczestniczyli w zajęciach bardziej dla zabicia czasu i z ciekawości, dopiero po kilku spotkaniach było widać, że ich to wycisza i przeżywają pisanie. - To, co było pracą na zajęciach plastycznych, ikonograficznych, okazało się dla nich ogromnym przeżyciem duchowym - dodał. Zauważył też, że dzięki tym warsztatom osadzeni poczuli się potrzebni i zobaczyli, że mogą zrobić coś dobrego dla siebie i innych. Abp Jakub powiedział, że resocjalizacja osadzonych poprzez pisanie ikon ma nie tylko przywrócić ich do normalnego życia. Ale - jak dodał - ikona ma głębsze znaczenie, ma pomóc w odnalezieniu sensu i celu życia. Jeden z uczestników warsztatów, skazany za zabójstwo na 16 lat więzienia (od 10 lat w odosobnieniu), powiedział dziennikarzom, że dzięki warsztatom poznał historię ikony, a także jej znaczenie. - Człowiek zaczyna myśleć o swoim życiu, o swojej przyszłości, o złych uczynkach, które popełnił, które chciałby naprawić w jakiś sposób - dodał. Areszt planuje kontynuację warsztatów w przyszłym roku. Miałoby powstać wtedy kilka grup: średniozaawansowana, dla osadzonych, którzy już znają podstawy pisania ikon, a także początkująca dla mężczyzn i kobiet.