Wiceszef MSWiA pytany był w Polsat News, czy rząd ma sygnały, że w Święto Niepodległości na granicy polsko-białoruskiej może wydarzyć się "coś szczególnego". - Jesteśmy na to przygotowani - odparł wiceminister. - Mamy dzisiaj wyjątkowy dzień, święto państwowe (...) W odbiorze drugiej strony może być taki scenariusz, że skoro my musimy działać niemalże na dwóch frontach - zabezpieczać Marsz Niepodległości i granicę - to znaczy, że gdzieś będziemy słabi - powiedział. Jak dodał, możliwa jest sytuacja, w której "gdzieś w okolicach wieczornych" może dojść do "szturmu" na naszą granicę. Sytuacja na granicy polsko-białoruskiej Grodecki poinformował jednocześnie, że ostatniej nocy doszło do kolejnej próby masowego sforsowania granicy przez grupę 150 osób. Jak wskazał, zdarzenie miało miejsce na odcinku podlegającym Podlaskiemu Oddziałowi Straży Granicznej. Na uwagę, że nieprawdą jest w takim razie stwierdzenie, że noc minęła spokojnie, wiceszef MSWiA odparł: "My w tej chwili jesteśmy na takim etapie, że jeśli wczoraj było 599 (prób nielegalnego przekroczenia granicy - red.), a dzisiaj 453, to znaczy, że jest spokojnie". W rozmowie padło też pytanie o pomysł przedłużenia obowiązującego od 2 września stanu wyjątkowego. "Jest taki pomysł, ponieważ ta sytuacja eskaluje (...) Ta decyzja jeszcze nie zapadła. Jeśli zapadnie, to zapewne rzecznik rządu będzie to komunikował. Natomiast, skoro ta sytuacja eskaluje, to my musimy rzeczywiście działać w stanie podwyższonej gotowości" - ocenił wiceminister. Stan wyjątkowy został wprowadzony w przygranicznym pasie z Białorusią w 183 miejscowościach woj. podlaskiego i lubelskiego. Na mocy rozporządzenia prezydenta Andrzeja Dudy wydanego na wniosek Rady Ministrów stan wyjątkowy wprowadzono najpierw na 30 dni, po czym Sejm zgodził się na przedłużenie go o kolejne 60. Całą rozmowę z wiceministrem możesz przeczytać na polsatnews.pl. Kryzys na granicy z Białorusią Od poniedziałku duża grupa migrantów koczuje przy polsko-białoruskim pasie granicznym. Wiosną gwałtownie wzrosła liczba prób nielegalnego przekroczenia granicy Białorusi z Litwą, Łotwą i Polską przez migrantów z krajów Bliskiego Wschodu, Afryki i innych regionów. UE i państwa członkowskie uważają, że to efekt celowych działań reżimu Alaksandra Łukaszenki, który instrumentalnie wykorzystuje migrantów, w odpowiedzi na sankcje. Od początku roku Straż Graniczna zanotowała ponad 30 tys. prób nielegalnego przekroczenia granicy polsko-białoruskiej. W ostatnim czasie dochodziło do prób siłowego wejścia na terytorium Polski przez cudzoziemców grupowanych przez białoruskie służby pod granicą, a także do prowokacji ze strony tych służb. Od 2 września w związku z presją migracyjną w 183 miejscowościach woj. podlaskiego i lubelskiego przylegających do granicy z Białorusią obowiązuje stan wyjątkowy. Na odcinku granicy z Białorusią w ciągu pierwszego półrocza 2022 roku ma powstać zapora.