Tomasz Tomaszewski opowiadał w czwartek na konferencji prasowej w Białymstoku o swojej pracy nad projektem, realizowanym na zlecenie samorządu województwa podlaskiego. Tomaszewski fotografował region przez prawie rok. Jak mówił dziennikarzom, najbardziej interesuje go człowiek i dlatego na nim skupił swoją uwagę podczas robienia zdjęć. Fotografował też jednak przyrodę i krajobrazy. Tomaszewski mówił, że to, co go najbardziej zaskoczyło w regionie, to właśnie życzliwość ludzi (stąd tytuł wystawy - przyp. red.). - Zaskoczyła mnie życzliwość, nie taka banalna, ale życzliwość pochodząca z serca, z czegoś głębszego, co było dla mnie wiarygodne - tłumaczył. Z jego spostrzeżeń wynika też, że ludzie żyjący w tym regionie są bardzo tolerancyjni, mówią to, co myślą, są również otwarci na innych. Tomaszewski zauważył, że ludzie mieszkający na podlaskich wsiach, mimo że mają dostęp do telefonów komórkowych czy telewizji, odnoszą się z szacunkiem do tradycji, historii i przodków. Tomaszewski mówił, że nie miał żadnych przykrych historii podczas swojej pracy. Raz nakrzyczał na niego starszy pan, gdy w jego ogrodzie fotografował kurę. Wspominał też spotkanie z artystą Leonem Tarasewiczem, który mieszka w Gródku i hoduje różne gatunki kur. Tomaszewski zaproponował malarzowi, by ten rzucał kury do góry i tak powstał portret Tarasewicza z latającymi kurami. Podlaskie będzie promowane przez czterysta wybranych fotografii. Jest wśród nich portret znanego artysty Andrzeja Strumiłły, który do fotografii pozuje ze swoim psem. Są też portrety ludzi przy ich domach, fotografia młodych dziewczyn w ludowych strojach, mężczyzny przeprawiającego krowy przez rzekę czy chłopca skaczącego do wody. Obok fotografii ludzi, są zdjęcia przyrody, jak fotografia pola zbóż, na które pada wielki cień drzewa, ciemnego nieba rozjaśnionego przez błysk pioruna, zimowy krajobraz, na którym widać drewniane domki przykryte grubą warstwą śniegu. Pięćdziesiąt fotografii zostanie zaprezentowanych na wystawie w siedzibie Muzeum Podlaskiego w Białymstoku. W planach jest pokazanie wystawy w przyszłym roku także w Brukseli, Mińsku i Grodnie. Dodatkowo powstanie album fotograficzny, który ukaże się pod koniec grudnia. W ramach projektu, Tomaszewski poprowadzi na początku przyszłego roku warsztaty fotograficzne oraz będzie jurorem w fotograficznym konkursie "Człowiek Podlaski". Cały projekt kosztował samorząd województwa podlaskiego 50 tys. zł.