Dzieci z domu dziecka w Podbrodziu przebywać będą u rodzin, które zaprosiły je na ten pobyt. W niektórych przypadkach to już stałe serdeczne kontakty, choć w tym roku zgłosiły się nowe rodziny, które chcą pomóc dzieciom. Przez moment brakowało chętnych, być może - jak podawało wówczas stowarzyszenie - ze względu na koszty, jakie ponoszą rodziny, np. koszty przejazdu dzieci. Po apelach w mediach chętni się zgłosili. Jak poinformowała w środę Jolanta Sarosiek ze stowarzyszenia "Otwarty dom", niektóre rodziny zaprosiły do siebie po kilkoro dzieci. W tym roku do Białegostoku przyjechało nawet dwóch, dorosłych już, byłych wychowanków domu dziecka w Nowej Wilejce, którzy wciąż utrzymują kontakty z rodzinami w Polsce. Dzieci będą przebywać w Podlaskiem do 8 kwietnia. W programie pobytu przewidziana jest m.in. na wycieczka do Warszawy. W świąteczny poniedziałek dzieci - wspólnie z rodzinami, u których goszczą - będą uczestniczyć w specjalnej mszy w bazylice katedralnej w Białymstoku. Stowarzyszenie "Otwarty dom", które od wielu lat na Boże Narodzenie i Wielkanoc zaprasza do Polski dzieci z Litwy zapewnia im także pomoc medyczną, m.in. stomatologiczną. Ponadto autokar, który przywiózł w środę dzieci z Litwy, we wtorek zawiózł tam transport darów żywnościowych. - To podstawowe artykuły żywnościowe: olej, mąka, kasza, cukier, owoce - mówi Sarosiek. Dodała, że dziesięciorgu dzieciom, które kończą swój pobyt w domu dziecka w Podbrodziu zawieziono także wyprawki z artykułów pierwszej potrzeby.