Białostocka prokuratura rejonowa zarzuca Henrykowi G., że w czerwcu ubiegłego roku (wtedy nie był jeszcze dyrektorem ośrodka) przyjął łapówkę za pomoc przy egzaminie na prawo jazdy. Domagała się jego aresztowania na miesiąc, tłumacząc to obawą matactwa, a także surową karą grożącą podejrzanemu. Postanowienie sądu jest nieprawomocne, niewykluczone że prokuratura złoży jednak zażalenie. Jak dowiedziano się w Prokuraturze Rejonowej w Białymstoku, do uprawomocnienia się postanowienia, podejrzany będzie przebywał w areszcie. Po tym czasie - jeśli prokuratura nie złoży na czas zażalenia - będzie mógł skorzystać z możliwości wpłaty kaucji i wyjścia na wolność. W przyjęciu łapówki dla Henryka G. miał uczestniczyć mieszkaniec Ełku, który również został zatrzymany. Zarzuty postawiono mu w środę, ale prokuratura zdecydowała, że nie będzie występowała o areszt tego podejrzanego. 53-letni Henryk G. jest od blisko pół roku dyrektorem suwalskiego WORD. Wcześniej przez dziesięć lat pracował jako egzaminator w ośrodku i właśnie tego okresu dotyczy zarzut. Prokuratura nie podaje, o jaką kwotę łapówki chodziło, ani czy podejrzany przyznał się do stawianych mu zarzutów. Tłumaczy się "dobrem śledztwa".