Według policji, trzej mężczyźni wypłynęli na jezioro w piątek. Sami rozbujali łódkę, wskutek czego się wywróciła. Dwaj mężczyźni zniknęli pod wodą, trzeciemu udało się dopłynąć do brzegu i wezwać pomoc. Wezwani na pomoc ratownicy ze straży pożarnej wyłowili topielców z jeziora. Po kilkudziesięciu minutach reanimacji udało się przywrócić u nich akcję serca. Niestety, po przewiezieniu do szpitala - po kilku godzinach - obydwaj mężczyźni zmarli. Ofiary to mieszkańcy Augustowa i jego okolic. Jeden miał 24 lata, drugi - 30.