Jak poinformowano w Białostockim biurze prognoz, w Suwałkach w nocy z niedzieli na poniedziałek zanotowano -22 stopnie C, a przy gruncie -26. Najmroźniej przy gruncie było w Olsztynie, bo aż -29 stopni C. Z tego powodu problemy z uruchomieniem silników samochodów miało wielu mieszkańców Północno-Wschodniej Polski. Na trasy nie wyjechało kilka autobusów PKS w Suwałkach. Problemy miała także komunikacja miejska. Autobusy albo w ogóle nie odpalały, albo wyruszały z opóźnieniem. Jak informują dyrektorzy suwalskich szkół, frekwencja w niektórych szkołach jest w poniedziałek mniejsza nawet o 30 procent, gdyż młodzież nie mogła dotrzeć do szkół. W większości wypadków zawiodły gimbusy szkolne. W Szkole Podstawowej w Słobódce k. Szypliszek nie udało się uruchomić szkolnego gimbusa. Dzieci były dowożone doraźnie zorganizowanym transportem. W Jeleniewie zawiódł autobus szkolny i dzieci zostały w domu. Jak informują drogowcy, trasy krajowe w woj. podlaskim są przejezdne i czarne. Jedynie na niektórych drogach lokalnych jest ślisko. Według prognoz, noc z poniedziałku na wtorek będzie podobna do minionej.