Według danych SG po południu czas oczekiwania na wyjazd wynosił tam ok. 58 godz., w sąsiednich Bobrownikach, gdzie kolejka ma 15 km długości, 42 godz. Służby graniczne przypominają, że w woj. podlaskim kolejki ciężarówek do przejść z Białorusią są dłuższe w każdy weekend. Dodatkowo wydłużają się przed świętami, kiedy ruch towarowy jeszcze bardziej wzrasta, bo wiele firm chce wywiązać się z umów przed końcem roku, a kierowcy - zawieźć ładunek i dotrzeć na święta do domu. Duże problemy są na drodze krajowej do przejścia w Kuźnicy - sytuację komplikują bardzo trudne warunki drogowe spowodowane opadami śniegu i wiatrem. Kolejka tirów jest zatrzymywana przed Sokółką, by nie blokować ruchu w mieście, a ciężarówki przepuszczane są wahadłowo. Policja radzi kierowcom aut osobowych jadących w tę stronę, by wybrali trasę lokalną przez Supraśl. Jest ona o kilkanaście kilometrów dłuższa, ale pozwala ominąć utrudnienia związane z kolejką tirów na drodze krajowej do przejścia w Kuźnicy. Problemy na tej trasie mają też pojazdy PKS. Jak powiedział kierownik przewozów tej spółki Janusz Chraboł, od rana nie jeżdżą autobusy przez Czarną Białostocką. Odwołane są też niektóre kursy m.in. do Moniek (przez Krypno), Trzciannego czy Janowa (przez Ostrą Górę). Autobus do Bobrownik, gdzie także są długie kolejki ciężarówek, dojeżdża tylko do Gródka. Rzeczniczka wojewody podlaskiego Joanna Gaweł powiedziała, że do Centrum Zarządzania Kryzysowego zgłaszane były też problemy PKS w powiatach: siemiatyckim i suwalskim; tam na niektórych trasach autobusy utknęły w śniegu. Według danych Centrum Zarządzania Kryzysowego wojewody w niektórych miejscach kierowcy ciężarówek skarżą się na problemy z podjazdami pod wzniesienia. Niektóre gminne centra zarządzania kryzysowego poinformowały, że odcinki dróg lokalnych były czasowo nieprzejezdne. W miejscowości Pijawne, na trasie krajowej nr 8 między Augustowem a Suwałkami, w poniedziałek rano zderzyły się dwie ciężarówki, jeden z kierowców został ranny. Droga przez kilka godzin była tam zablokowana.