Jeśli postanowienie się uprawomocni, w ciągu 10 dni podejrzany, w ramach procedury ENA, trafi do aresztu w Finlandii. Poszukiwany jest w tym kraju za dokonanie kilkudziesięciu kradzieży z włamaniem. Piotr S. został zatrzymany na początku sierpnia w swym rodzinnym mieście przypadkowo. Był sprawcą niegroźnej kolizji drogowej, ale jego dane sprawdzono rutynowo w międzynarodowym systemie informacyjnym Schengen, obejmującym m.in. poszukiwanych ENA. Wtedy okazało się, że jest podejrzewany o przestępstwa w Finlandii i na podstawie tego nakazu poszukiwany od 2 lipca. Policja w tym kraju poszukiwała go w związku z podejrzeniem dokonania 69 kradzieży z włamaniem oraz usiłowaniem dokonania pięciu kolejnych. W związku z procedurą ENA, sprawą zajęła się białostocka prokuratura okręgowa. Piotr S. nie przyznał się do popełnienia czynów będących podstawą wydania ENA. Najpierw trafił do aresztu, a po 3 tygodniach sąd zdecydował o wydaniu go Finlandii. Jak powiedział rzecznik prokuratury Adam Kozub, jeżeli nie ma przeciwwskazań, to jest to typowa decyzja przy podobnych procedurach obowiązujących w krajach objętych zasadami ENA. Dodał, że jeśli mężczyzna zostanie prawomocnie skazany w Finlandii, będzie mógł odbyć orzeczoną karę w polskim więzieniu.