Jak powiedział dyżurny białostockiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, wszystkie drogi są przejezdne, ale sytuacja na drogach będzie się wciąż pogarszała z powodu padającego śniegu. Dodatkowo śnieg może być zwiewany na drogi z pól. Na drogach krajowych w regionie pracuje ponad 50 pługów pługosolarek. Służby w stanie gotowości Według Miejskiego Centrum Zarządzania Kryzysowego w Białymstoku, z powodu śliskości i błota pośniegowego strażacy musieli wiele razy holować autobusy komunikacji miejskiej i ciężarówki, które nie mogły sobie poradzić na drodze. Najtrudniejsza sytuacja jest na podjazdach pod wzniesienia i na skrzyżowaniach. W kierowaniu ruchem pomagają funkcjonariusze policji, straży miejskiej, a także straży pożarnej. Sztab kryzysowy czuwa W Białymstoku obradował dziś rano sztab kryzysowy ds. sytuacji na drogach zimą. Sztab działa od kilku tygodni, został powołany przez prezydenta miasta po pierwszym ataku zimy, gdy z powodu obfitych opadów śniegu doszło do paraliżu komunikacyjnego na ulicach w mieście. Służby odpowiedzialne za odśnieżanie oceniły, że ruch na ulicach w mieście jest w miarę płynny, ale drogi są śliskie, a padający śnieg utrudnia widoczność. Jak powiedział dyrektor Miejskiego Centrum Zarządzania Kryzysowego w Białymstoku, Marian Maciejewski "sytuacja w mieście jest ciężka, ale nie tragiczna". Dodał, że miasto nie jest zakorkowane. Centrum apeluje jednak do mieszkańców, by - jeżeli mogą - pozostawili swoje auta na parkingach i korzystali z komunikacji miejskiej. Auta grzęzną w śniegu Sporo śniegu zalega na chodnikach na osiedlach, na parkingach. Niektóre samochody mają kłopoty z wyjazdem z tych miejsc, bo grzęzną w śniegu. Miejskie Centrum Zarządzania Kryzysowego podało, że od początku grudnia wywieziono z miasta ok. 11, 6 tys. metrów sześciennych śniegu. Przy odśnieżaniu pracuje w mieście 55 pojazdów. Suwalszczyzna też zaśnieżona Bardzo trudne warunki panują również na drogach Suwalszczyzny, gdzie od rana spadło ok. 50 cm śniegu. Drogi w mieście są zaśnieżone. Mieszkańcy musieli rano używać łopat, by odkopać swoje samochody i wyjechać do pracy. Wiele autobusów PKS w regionie ma opóźnienia, bo są drogi, na których nie da się jechać szybciej niż ok. 30 km/h. Władze Suwałk uruchomiły wszystkie możliwe służby; niektórych pracowników przekierowano do odśnieżania miasta. W centrum Suwałk chodniki odśnieżało kilkadziesiąt osób. Na parkingach utworzyły się kilkumetrowe zaspy śniegu. Także drogi lokalne w regionie są zaśnieżone i śliskie. Drogowcy ostrzegają, by na takich trasach zachowywać szczególną ostrożność i jeździć wolniej. Śnieg wciąż będzie padać Synoptycy zapowiadają, że w północno-wschodniej Polsce ma utrzymywać się kilkustopniowy mróz, będzie dość mocno wiało i spadnie dużo śniegu. Jak podało w ostrzeżeniu Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego wojewody podlaskiego może spaść od 6-12, a lokalnie nawet do 15 centymetrów świeżego śniegu. Wiatr będzie wiał z prędkością 15-30 km/h, w porywach do 45 km/h co będzie powodowało zawieje i zamiecie śnieżne. Taka pogoda ma się utrzymać nawet do końca roku.