Jak podaje podlaska policja, 16-latek i dwa lata starszy od niego kolega okradli w nocy z piątku na sobotę samochód marki skoda. Z auta zabrali sprzęt elektroniczny, wiatrówkę i niemal 100 zł. W sobotę rano próbowali pozbyć się kradzionych rzeczy na dworcu PKS. Tam zaproponowali zakup przedmiotów mężczyźnie, który stał przy budce gastronomicznej. Był to policjant z wydziału prewencji, który po służbie postanowił się posilić. Policjant wylegitymował się, a złodzieje przyznali do kradzieży. 16-latek trafił do izby dziecka a 18-latek do policyjnego aresztu.