Radni i sołtysi z gminy Puńsk przyjęli takie stanowisko na sesji w środę późnym wieczorem. Argumentują, że została złamana dżentelmeńska umowa, na podstawie której udało się powołać powiat sejneński. Uważają, że powiat powstał dzięki ich poparciu, a teraz są pozbawieni wpływu na jego władze. Liszkowski liczy, że starosta Andrzej Szturgulewski (PO) przystąpi do negocjacji z Litwinami. Szturgulewski powiedział, że jest gotowy do rozmów, i że do spotkania z Litwinami dojdzie w ciągu tygodnia. Powiat sejneński jest jednym z najmniejszych powiatów w Polsce; powstał dzięki temu, że przyłączono do niego gminę Puńsk, której 80 proc. mieszkańców stanowią osoby narodowości litewskiej. Od 1999 roku, czyli od momentu utworzenia powiatów, przedstawiciel mniejszości litewskiej zawsze otrzymywał w powiecie sejneńskim stanowisko zastępcy starosty. W ubiegłym tygodniu przy okazji roszad we władzach powiatu Litwini je jednak stracili. W powiecie sejneńskim przedstawiciele tej mniejszości stanowią ok. 20 proc. ludności.