- To największy transport tytoniowej kontrabandy zatrzymany w tym roku przez podlaskich celników i jeden z największych w Polsce - powiedział rzecznik Izby Maciej Czarnecki. Papierosy próbowano przewieźć w ciężarówce, którą kierował 36-letni Estończyk. Z dokumentów przewozowych nie wynikało, co dokładnie przewozi do Francji. Był tam jedynie zapis, że "różnorodny towar". Po prześwietleniu urządzeniem rtg, dokonano szczegółowej kontroli ładunku i wówczas okazało się, że we wszystkich kartonach w aucie są paczki z papierosami bez żadnych banderol. Celnikom pomagał owczarek belgijski Gotam, wyszkolony do wyszukiwania papierosów. Kierowca został zatrzymany, grozi mu do 5 lat więzienia oraz utrata ciężarówki. - Celnicy ustalają, skąd pochodziły nielegalne papierosy i kto miał być ich faktycznym odbiorcą - powiedział Czarnecki. Gdyby papierosy trafiły na czarny rynek w Polsce, Skarb Państwa straciłby ponad 7 mln zł. Czarnecki dodał, że dla porównania, kwota ta stanowi ok. jednej trzeciej budżetu średniej, przygranicznej gminy w województwie podlaskim. Jak podaje Izba Celna w Białymstoku, według raportu Światowej Organizacji Ceł (WCO) oraz danych Europejskiego Biura ds. Przeciwdziałania Oszustwom, Polska należy do liderów w zwalczaniu przemytu i nielegalnego obrotu wyrobami tytoniowymi. Tylko od początku roku podlascy celnicy zatrzymali ponad 3,5 mln paczek papierosów z przemytu. W 2011 roku było to ok. 4,75 mln paczek papierosów, z czego prawie połowa na odcinku granicy z Litwą, obecnie wewnętrznej granicy UE, gdzie nie ma kontroli paszportowo-celnych. Tam najczęściej ujawniane są próby jednorazowego przemytu dużych partii papierosów, niektóre o jednorazowej wartości kilku milionów złotych.