Do zatrzymania byłego prezesa "Bielmleku" Tadeusza R., który jest byłym senatorem PiS i byłym wiceministrem rolnictwa, doszło w środę na Podlasiu. Były prezes został zatrzymany przez agentów CBA wraz z głównym księgowym Mikołajem R. i członkiem zarządu Piotrem Ż. Po wykonaniu czynności w miejscu zatrzymania, ma on zostać wraz z pozostałymi podejrzanymi doprowadzony do Prokuratury Regionalnej w Warszawie. "Doprowadził do ogłoszenia upadłości" - Prokuratura zamierza przedstawić Tadeuszowi R. zarzuty działania na szkodę interesów majątkowych Spółdzielni Mleczarskiej "Bielmlek" w okresie od kwietnia 2014 r. do listopada 2019 r., w tym poprzez nadużycie uprawnień i niedopełnienie obowiązków - przekazał rzecznik Prokuratury Regionalnej w Warszawie, prok. Marcin Saduś.Tadeusz R. jako prezes zarządu spółdzielni oraz jako "osoba nieformalnie zajmująca się jej sprawami majątkowymi", miał podejmować "nieuzasadnione ekonomicznie decyzje wiążące się z obciążaniem spółdzielni wysokonakładowymi inwestycjami", zaciągać kredyty i inne zobowiązania, których spółdzielnia nie była w stanie spłacić.Centralne Biuro Antykorupcyjne szuka kandydatów do pracy. Na targach- Doprowadził do ogłoszenia upadłości spółdzielni i wyrządzenia w jej mieniu szkody majątkowej w wysokości blisko 80 mln zł - podał prok. Saduś.Zatrzymany w środę członek zarządu "Bielmleku" Piotr Ż. usłyszy z kolei zarzuty działania na szkodę spółdzielni od kwietnia 2014 r. do lutego 2016 r. "w związku z pełnioną funkcją członka zarządu, zobowiązanego do zajmowania się jej sprawami majątkowymi". Głównemu księgowemu spółdzielni, Mikołajowi R., zostaną przedstawione zarzuty "dopuszczenia do sporządzenia, wbrew przepisom ustawy o rachunkowości, nierzetelnych sprawozdań finansowych, poprawiających obraz wyników księgowych". Zarzuty wobec księgowego obejmują również ułatwienie m.in. Tadeuszowi R. wyłudzenia wsparcia finansowego z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej oraz kredytów z Banku Ochrony Środowiska. Prokurator: Ofiarami stali się rolnicy - Ofiarami działalności podejrzanych stali się rolnicy, którzy nie otrzymali od spółdzielni pieniędzy za dostarczane mleko. Z kolei dla rolników, którzy pozostawali członkami spółdzielni, jej bankructwo oznaczało ryzyko udziału w długach "Bielmleku" - wyjaśnił prok. Saduś.Akcja CBA w Krakowie. Zatrzymano m.in. byłą wiceprezydent miastaPo przesłuchaniu zatrzymanych prokurator podejmie decyzję w przedmiocie zastosowania środków zapobiegawczych. Śledztwo dotyczące m.in. niegospodarności w zarządzaniu Spółdzielnią Mleczarską "Bielmlek" prowadzone jest przez funkcjonariuszy Delegatury CBA w Warszawie wspólnie z Prokuraturą Regionalną w Warszawie. "Postępowanie w tym wątku obejmuje lata 2014-2016" - podało CBA.