Miasto przegrało niedawno proces sądowy z syndykiem Wojewódzkiego Przedsiębiorstwa Realizacji Inwestycji w Suwałkach (WPRI), które nadzorowało inwestycję w latach 90. Sąd uznał, że Urząd Miejski w Sejnach ma zapłacić prawie 1,4 mln długu z odsetkami - w sumie ok. 4 mln zł. Wyrok jest prawomocny. Burmistrz Sejn Jan Stanisław Kap powiedział w środę dziennikarzom, że chce negocjować spłatę wierzytelności z syndykiem WPRI i komornikiem. - Jeśli uda się wynegocjować godne, logiczne warunki skorzystalibyśmy z tego - dodał. Mimo tego burmistrz chce skorzystać z możliwości prawnych, zaskarżyć decyzję o zajęciu kont przez komornika i złożyć wniosek o ponowną kasację wyroku do Sądu Najwyższego. Syndyk WPRI Tomasz Bilbin powiedział, że podobne negocjacje odbyły się już dwa lata temu. Strony porozumiały się, że samorząd zapłaci kwotę długu (1,4 mln zł) i trzy czwarte ówczesnych odsetek. Bilbin dodał, że miasto Sejny nie zrealizowały tych ustaleń. - Myślę, że ponowne porozumienie będzie trudne, skoro burmistrz raz nie dotrzymał słowa. Czy do negocjacji dojdzie zależy od rady wierzycieli WPRI i sędziego komisarza - dodał. Władze Sejn uważają, że oczyszczalnia została wybudowana źle i dlatego w 1998 roku postanowiły nie płacić za część prac. Wówczas syndyk WPRI wystąpił ze sprawą do sądu. W 2007 roku Sąd Okręgowy w Suwałkach przyznał rację WPRI, ale miasto złożyło kasację do Sądu Najwyższego. Pod koniec 2010 roku Sąd Apelacyjny w Białymstoku ostatecznie rozstrzygnął spór na korzyść WPRI. Syndyk przyznał, że rzeczywiście przy oczyszczalni powstały usterki, które jednak wykonawca naprawił. Miasto w budżecie na 2011 rok nie zabezpieczyło środków na ewentualną spłatę długów wobec WPRI. Budżet miasta ma wynieść w tym roku ok. 18 mln zł, z czego deficyt zaplanowano na ponad 50 proc.