Występ Lamba rozpoczął się dość późno, a wieczór robił sie coraz chłodniejszy, zatem część publiki zaczęła się rozchodzić zaraz po występie supportującej Brytyjczyków grupy Bracia i Siostry. Jednak dźwięki dochodzące z rozstawionej na Placu Miejskim sceny z każdą chwilą przyciągały coraz więcej słuchaczy. Kto nie był, nie widział i nie słyszał, niech żałuje - rzadko zdarza się uczestniczyć w tak energetycznym wydarzeniu, co zgodnie przyznawali po występie Lamba nawet starzy koncertowi wyjadacze. Propozycja zespołu była zróżnicowana - od chicagowskiego bluesa, poprzez jump, kojarzący się z Kaliforną, aż po wykonany niemal a capella (tylko z towarzyszeniem harmonijki) utwór "You Better Mind" autorstwa duetu Sonny Terry/Brownie McGhee. Poza liderem, który grając swoje stylowe solówki potrafił zejść na plac, aby tańczyć wraz z publicznością, na szczególną sympatię zasłużył sobie wokalista Chad Strentz, nie tylko obdarzony świętnym głosem, ale i charyzmą. Trudno też było się nie uśmiać z żartów grającego na basie Roda Demicka. Miłym gestem ze strony Anglików było zaproszenie na scenę pianisty Bartka Szopińskiego, znanego miłośnikom bluesa z zespołu Boogie Boys. Wiadomość pochodzi z oficjalnej strony miasta Białystok.