Burmistrz miasta Leszek Cieślik powiedział w poniedziałek po południu, że Komitet Wspierania budowy obwodnicy Augustowa zastanawia się, czy kontynuować blokadę przez całą noc, czy też ją przerwać. Do Komitetu zgłaszają się mieszkańcy, którzy są gotowi blokować drogę także w nocy. Tymczasem grupa ośmiu ekologów rozpoczęła rozbijanie obozu Greenpeace kilkanaście kilometrów od Augustowa na trasie obwodnicy miasta. Na prywatnym gruncie w pobliżu miejscowości Gatno stoi już kilka namiotów, które rozstawili ekolodzy. Na razie plac jest prawie pusty i czeka na kolejnych "zielonych". Teren, na którym stanie obóz Greenpeace, ma kilka tysięcy metrów kwadratowych i może pomieścić nawet kilkaset namiotów. Większość ekologów ma przyjechać do obozu w ciągu najbliższych kilkudziesięciu godzin. O swoich planach poinformują prawdopodobnie na wtorkowej konferencji prasowej. W miejscu poprzedniego obozu Greenpeace w Rospudzie znajdują się ochroniarze właściciela gruntu, którzy nikogo tam nie wpuszczają. W miejscu, gdzie w lutym obozowali ekolodzy, ma zostać wyciętych ok. 20 tysięcy drzew, by powstała tam droga szybkiego ruchu. To wariant ekologów obwodnicy Augustowa zniszczy środowisko w znacznie większym stopniu niż ten przez dolinę Rospudy - uważa profesor Aleksander Sokołowski, który na badania Puszczy Augustowskiej poświęcił ponad 40 lat.