Dodał, że po zakończeniu przesłuchań, co może mieć miejsce w środę wieczorem, do sądu zostanie skierowany wniosek o 3- miesięczny areszt podejrzanych. Sąd zajmie się wnioskiem w czwartek. Zatrzymanym młodym mężczyznom, mieszkańcom Białegostoku, zarzucono dokonanie rozboju "z użyciem środka obezwładniającego". Jak dodał Winnicki, materiał dowodowy daje podstawy to postawienia zarzutów związanych z dwoma napadami na kantory. W miniony wtorek o zatrzymaniu podejrzanych poinformowała policja. Pokazała wówczas zdjęcia z monitoringu w kantorze, na który napadnięto w minioną sobotę. Sprawcy użyli gazu wobec właściciela kantoru, potem jeden z nich uderzył go młotkiem. Po ok. 20 sekundach sprawcy uciekli z pieniędzmi. Pytani przez dziennikarzy policjanci łączyli to zdarzenie z napadem dokonanym dwa tygodnie wcześniej, gdy w podobny sposób, także atakując gazem, trzech mężczyzn wyrwało na ulicy torbę z pieniędzmi właścicielowi innego kantoru. Ale mowa była o zarzutach jedynie za zdarzenie z minionej soboty, bo tu - jak mówili funkcjonariusze - dowody były mocne. Ani policja, ani prokuratura nie podają, ile pieniędzy skradziono. Zatrzymani mają 24 i 28 lat, byli karani w przeszłości za rozboje. Starszy z nich był zamieszany w głośną w latach 2001-2002 serię napadów na urzędy pocztowe w Białymstoku. Po odbyciu części wyroku z kary ośmiu lat więzienia kilka miesięcy temu wyszedł na wolność za dobre sprawowanie.