W ostatnich miesiącach w Białymstoku miały miejsce dwie tak duże ulewy. 7 maja w ciągu dziewięciu godzin spadło tam 87 litrów deszczu na metr kwadr. i doszło do dużych utrudnień w ruchu oraz wielu podtopień. Podobnie było 20 czerwca, gdy nad miastem przeszła ulewa z gradem, a na metr kwadratowy spadło ok. 54 litrów wody, czyli 2/3 miesięcznej normy dla tego miesiąca. Poniedziałkowe ćwiczenia odbywają się w godz. 9.30-15.00. Uczestniczą w nich przedstawiciele Urzędu Miejskiego w Białymstoku, różnych służb - policji, straży miejskiej, straży pożarnej, miejskich jednostek organizacyjnych oraz dostawców gazu, prądu i wody. Założono hipotetyczną sytuację 10-godzinnych opadów na poziomie ok. 73 litrów deszczu na metr kwadr., do tego wiatr - w porywach do 115 km/h. Zwołane zostało przez prezydenta posiedzenia sztabu kryzysowego, a do 42 instytucji przekazano ostrzeżenie o możliwym zagrożeniu. Scenariusz ćwiczeń zakłada różne epizody praktyczne, które mają sprawdzić zdolności działania, oraz udoskonalić współpracę i zarządzanie w sytuacji kryzysowej. Trzy miejsca, gdzie rzeczywiście doszło do takiej sytuacji w czasie ostatnich dużych ulew, strażacy będą zabezpieczać przed zalaniem. Ma być też przeprowadzona ewakuacja mieszkańców jednego z bloków i przedszkola. Policja będzie ćwiczyła kierowanie ruchem na skrzyżowaniach i ulicach nieprzejezdnych, również na drogach wjazdowych do Białegostoku, a straż pożarna - usuwanie połamanych drzew z ulic i torów kolejowych. Przez całe ćwiczenia prowadzona jest akcja informacyjna, swoje przygotowanie sprawdzają też dostawcy wody, prądu i gazu. Łączny koszt ćwiczeń, razem z zakupem - użytych w mieście po raz pierwszy - czterech zapór napełnianych wodą, to 11,5 tys. zł.