Mariusz D. próbował dostać się do mieszkania, w którym przebywała jego była żona, trzyletnia córeczka i przyjaciel kobiety - Piotr B. Gdy mu nie otworzono - włamał się przez okno. Uciekając, Piotr B. schował się w innym - przypadkowo wybranym - mieszkaniu. Tam doszło do kłótni i szarpaniny między mężczyznami, w wyniku której Mariusz D. zadał swojej ofierze kilka śmiertelnych ciosów nożem. Ciężko ranny mężczyzna zmarł z powodu upływu krwi. Mariusz D. znany jest policji. Za fizyczne i psychiczne znęcanie się nad żoną został skazany na karę pozbawienia wolności w zawieszeniu. W chwili zdarzenia był trzeźwy.