Z propozycją ogłoszenia w Białymstoku Roku Bluesa zwróciło się do urzędu dwóch białostoczan - Konrad Sikora i Sławomir Mojsiuszko. Jak zwrócili oni uwagę, na rok 2008 przypadają aż trzy istotne dla białostockiej kultury rocznice: 30 rocznica pierwszej "Jesieni z Bluesem", najstarszego w Polsce i jednego z najbardziej prestiżowych festiwali muzyki bluesowej, 30-lecie Kasy Chorych, wreszcie - 25 rocznica śmierci Ryszarda "Skiby" Skibińskiego, lidera Kasy i legendarnego harmonijkarza. Prezydent do inicjatywy podszedł entuzjastycznie. - Mam nadzieję, że wszyscy w naszym mieście "czują bluesa" - mówił na spotkaniu z dziennikarzami w kawiarni Fama w przeddzień sesji, zapowiadając wprowadzenie projektu stanowiska w tej sprawie do porządku sesji Rady Miejskiej. Inicjatywa ta połączyła radnych wszystkich klubów. Co z niej wynika? Przede wszystkim imprezy muzyczne w mieście, zarówno te od dawna planowane (jak kolejna "Jesień" czy "Zaduszki Bluesowe"), jak i całkiem nowe będą odbywały się pod wspólnym szyldem. Pojawi się również logo Roku Bluesa, materiały promocyjne, gadżety itp. Wśród atrakcji towarzyszących przewidziane jest również m.in. wydanie leksykonu białostockiego bluesa, konkursy (np. na najlepszą gitarową solówkę), warsztaty, a także otwarcie Białostockiej Alei Gwiazd Bluesa. - Pomysł jest znakomity, białostoccy urbaniści muszą teraz tylko znaleźć najlepszą lokalizację dla takiej alei - mówi Tadeusz Arłukowicz, zastępca prezydenta. - W roku 2003 ogłoszony został rok bluesa w całych Stanach Zjednoczonych, co przyniosło znakomite efekty - tłumaczy z kolei Konrad Sikora. - Była to nasza bezpośrednia inspiracja i wierzę, że przyniesie to efekty również w Białymstoku, nie tylko o znaczeniu lokalnym, ale również ogólnopolskim. Jest to świetna okazja, aby promować muzykę,młodych wykonawców, których w Białymstoku nie brakuje, a wreszcie - sprawić, by Białystok oficjalnie mógł się nazwać Stolicą Polskiego Bluesa. Wiadomość pochodzi ze strony oficjalnej Białegostoku.