Policjanci rozmawiają z rodzicami dziecka, próbują wyjaśnić, co doprowadziło do takiego stanu ich córki. "Rodzice przywieźli dziecko do szpitala. Dziewczynka ma obrażenia głowy, ale również obrażenia okolic intymnych" - przekazał funkcjonariusz zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Białymstoku. "Policjanci podjęli działania, by wyjaśnić okoliczności, jak powstały te obrażenia. Cały czas pracujemy nad tą sprawa" - zaznaczył. "Zatrzymano jednego z domowników, ale nie jest to rodzic" - dodał. O zdarzeniu informowała TVN24. Według stacji, zatrzymany to wujek dziecka. Najpierw dziewczynka trafiła do szpitala w Łomży, ale ze względu na jej stan przewieziono ją do szpitala uniwersyteckiego w Białymstoku.