To decyzje sądowe na wniosek muzeum, które przygotowuje stałą ekspozycję poświęconą tradycji leśnej produkcji alkoholu w regionie. Jak powiedział w czwartek kierownik Białostockiego Muzeum Wsi Artur Gaweł, procedura sądowa trwała około roku, bo urządzenia odkrytych przez policję leśnych fabryczek alkoholu stanowiły dowody w sprawach karnych przeciwko bimbrownikom. Przepadek przedmiotów służących do popełniania przestępstwa jest orzekany przy wyroku prawomocnym. Gaweł dodał, że na decyzje sądu czekają jeszcze urządzenia dwóch leśnych bimbrowni, ale - jak zaznaczył - te, które już przeszły na własność muzeum są najciekawsze i będą stanowiły główną część ekspozycji. Będzie ona otwarta w lipcu, w czasie festynu promującego regionalne smaki. Przygotowane jest już miejsce na terenie skansenu, gotowy jego monitoring. Województwo podlaskie znane jest z nielegalnej produkcji alkoholu. Tradycja tego procederu sięga w regionie nawet czasów carskich. Zwłaszcza teren Puszczy Knyszyńskiej to najpopularniejsze miejsce lokalizacji leśnych bimbrowni. Bimbrownie są lokalizowane w trudno dostępnym terenie, w pobliżu ujęć wodnych, często z dala od zamieszkanych miejsc. Podlaskie znane jest z bimbru do tego stopnia, że w ubiegłym roku grupa białostoczan zgłosiła pomysł powołania stowarzyszenia, które miałoby się zająć zorganizowaniem muzeum bimbrownictwa. Ekspozycja w skansenie miałaby być namiastką takiego muzeum. Zwykle urządzenia do produkcji samogonu są niszczone po zabezpieczeniu dowodów do postępowania przed sądem. Kilka zestawów aparatury przekazano jednak muzeum.