Jak poinformował prokurator Adam Kozub z białostockiej prokuratury, aktem oskarżenia skierowanym do Sądu Okręgowego w Białymstoku objęto działalność gangu od lutego 2006 roku, do października 2007 roku. Śledztwo zaczęło się od zatrzymania przez norweskich celników kuriera, który wiózł kolejny transport narkotyków. Amfetamina była ukrywa w akumulatorze samochodu. Pomysłodawcą takiej przestępczej działalności był białostoczanin. W więzieniu w Stanach Zjednoczonych poznał innego Polaka (także z norweskim obywatelstwem), z którym potem zaplanowali narkotykowe interesy. Amfetamina miała trafiać z Polski do Norwegii, gdzie ów mężczyzna został deportowany z USA. Według prokuratury, przy uwzględnieniu ceny narkotyku w Polsce i w Norwegii, zarobek był wielokrotny. Białostoczanin kupował narkotyki od trzech dostawców w Warszawie i to oni, a także jeden z kurierów, odpowiedzą za to przed białostockim sądem. Jak poinformował prokurator Kozub, sąd w Oslo już wcześniej skazał odbiorcę narkotyków na 3,5 roku więzienia, a zatrzymanego na granicy kuriera - na 3 lata więzienia.