W sobotę grupa osób zza wschodniej granicy, pracowników dużej budowy w Suwałkach, wypłynęła rekreacyjnie na jezioro Okmin. Osoby te płynęły łódkami i rowerami wodnymi. Jak informuje straż pożarna, jeden z rowerów zaczął tonąć. Osoby siedzące w nim wpadły do wody. Jednego z mężczyzn uratowali sami i udzielili pierwszej pomocy. Drugiego Białorusina ok. godziny 17. zaczęli szukać w wodzie nurkowie. Po godzinie przerwali akcję i wznowili ją w niedzielę rano. Jak informuje Siwicki, zwłoki mężczyzny nurkowie znaleźli ok. południa na głębokości 3 metrów, ok. 50 metrów od brzegu. W akcji brali udział strażacy z Suwałk i Augustowa. Sprawę bada suwalska prokuratura.