Na próbie ponad 1,7 tys. Polek i Polaków przeprowadzono badania dotyczące dyskryminacji i stosunku do mniejszości. Ich wyniki zaprezentowano we wtorek na konferencji w Białymstoku. Z sondażu przeprowadzonego przez Uniwersytet Jagielloński, który jest partnerem projektu "Równe traktowanie - standardem dobrego zarządzania" wynika, że najbardziej otwartymi regionami na mniejszości są województwa: zachodniopomorskie, lubuskie, dolnośląskie, opolskie oraz warmińsko-mazurskie i kujawsko-pomorskie. Najmniejszą otwartość na mniejszości cechuje mieszkańców województw: podkarpackiego, lubelskiego i śląskiego. Z raportu wynika, że ponad 40 proc. badanych dostrzega problem gorszego traktowania ze względu na chorobę psychiczną, niepełnosprawność fizyczną, orientację seksualną oraz kolor skóry. Natomiast niewiele osób wskazało, że źródłem gorszego traktowania jest np. samotne rodzicielstwo, rozwód, życie w związku nieformalnym. Badano też odczucia ankietowanych dotyczące ich samych. 29 proc. przyznało, że poczuli się "gorzej potraktowani" ze względu m.in. na wiek, płeć, poglądy, pochodzenie czy wyznanie. Pełnomocnik rządu ds. równego traktowania Agnieszka Kozłowska-Rajewicz powiedziała dziennikarzom w Białymstoku, że badania to dopiero początek myślenia o polityce regionalnej wobec problemu dyskryminacji. Dodała, że należy je traktować jako badania pomocnicze, impuls do przeprowadzenia regionalnych, bardziej szczegółowych analiz. Oprócz badań i regionalnych konferencji, w ramach projektu szkoleni są koordynatorzy, którzy mają monitorować działania antydyskryminacyjne w kraju. Szkolonych jest też ponad 460 urzędników państwowych, dyrektorów generalnych oraz pracowników działów kadr czy departamentów prawnych urzędów w całym kraju. Zdaniem Kozłowskiej-Rajewicz profesjonalna administracja "nie może krzywdzić drugiego człowieka, nie może dyskryminować w języku, czy decyzjach, które podejmuje". Dodała, że bardzo istotne jest, żeby nie dochodziło do aktów dyskryminacji w kontakcie obywatela z administracją, żeby czuł się on bezpiecznie i był traktowany sprawiedliwie. Kozłowska-Rajewicz mówiła też, że istotne w tym projekcie są spotkania w regionach (białostocka konferencja jest jedną z ostatnich), gdzie przedstawiane są tematy ważne dla każdego terenu. Dodała, że wielokrotnie podejmowano na konferencjach temat polityki wobec seniorów, polityki wobec kobiet i wobec osób z niepełnosprawnościami. W Białymstoku dyskutowano na temat integracji i polityki wobec mniejszości narodowych i etnicznych oraz cudzoziemców. Podlaskie uważane jest za region wielokulturowy, bo żyją tam mniejszości narodowe i etniczne m.in. Białorusini, Litwini, Rosjanie i Tatarzy oraz religijne: prawosławni i muzułmanie.