Na bieżące wydatki potrzebne jest ponad 20 tys. zł. Szpital stara się też o długoterminowy kredyt. Jeśli w najbliższych dniach problem nie zostanie rozwiązany, pacjenci zostaną przeniesieni do szpitali w Suwałkach i Białymstoku. Z kłopotami finansowymi szpital w Augustowie zmaga się już od dawna. Ponad miesiąc temu pracownicy szpitala zgodzili się zmniejszyć swoje wynagrodzenia o 20 proc., ale i to nie pomogło. W tej chwili sytuacja placówki jest tragiczna, ponieważ komornik zajął wszystkie konta. Pieniędzy nie ma nie tylko na pensje, ale nawet na leki i żywność dla pacjentów. W szpitalu działa tylko jeden telefon, nie ma środków na zapłacenie rachunków za prąd.