O decyzji poinformował w środę zastępca szefa Prokuratury Rejonowej Białystok-Północ, Wojciech Zalesko. Zdarzenie, w wyniku którego ugodzony nożem chłopak zmarł w szpitalu, miało miejsce w kwietniu. Na jednym z białostockich osiedli doszło do szarpaniny, w której brało udział pięciu młodych ludzi. Awantura i zamieszanie zaczęło się wcześniej w miejskim autobusie. Awanturę z czterema gimnazjalistami wywołał jadący z dziewczyną 17-latek. Chłopak ugodził nożem 15-letniego Patryka, gdy gimnazjaliści już się rozchodzili. Ten zmarł zaraz po przewiezieniu do szpitala. Prokuratura w Białymstoku oskarżyła sprawcę zdarzenia o zabójstwo, zaś jego 18-letnią koleżankę Magdę W. o niepowiadomienie o przestępstwie organów ścigania oraz o utrudnianie postępowanie przez pomoc w ukrywaniu przestępcy. 17-latek miał już wcześniej konflikt z prawem, m.in. z powodu udziału w bójkach i rozbojach. Teraz grozi mu dożywotnie więzienie. Sprawa ta mocno wzburzyła opinię publiczną w Białymstoku, a koledzy Patryka ze szkoły zorganizowali kilka dni po śmierci kolegi marsz milczenia. Tłumy zgromadziły się także na pogrzebie chłopca.