Oskarżeni chcą orzeczenia kar bez przeprowadzenia rozprawy, ale po raz kolejny okazało się, że nie wszystkich udało się prawidłowo zawiadomić. Sąd odroczył sprawę na początek listopada, a rozprawa odbędzie się już w nowym budynku sądu rejonowego, który ma być otwarty na początku października. Śledztwo w sprawie białostockiego WORD-u trwało półtora roku, prowadziła je olsztyńska prokuratura. Prokuratura zajmowała się procederem z lat 2003-2005, ale w śledztwie ujawnione zostały zdarzenia także z lat 1999 i 2001. Zarzuty dotyczą przyjmowania, wręczania i pośredniczenia w przekazywaniu łapówek za egzaminy na prawo jazdy, przeprowadzane w białostockim ośrodku. W sumie było to przynajmniej kilkadziesiąt łapówek lub obietnic ich wręczenia, a kwoty dla egzaminatorów wahały się od 250 do 500 zł. Wśród oskarżonych są m.in. egzaminatorzy z ośrodka. Dwanaście osób odpowie przed sądem w zwykłym trybie. Termin rozprawy nie został jeszcze wyznaczony. Śledztwo jeszcze nie zostało zakończone, prokuratura zamierza postawić zarzuty kolejnym 23 osobom zdającym egzaminy na prawo jazdy. Chodzi o osoby, które przebywają obecnie za granicą, ale postanowienia o postawieniu im zarzutów wręczenia łapówek są gotowe. Na razie w tym zakresie śledztwo zostanie zawieszone.