Dzięki temu do Polski wróciły cztery wsie, na kilka lat włączone do ZSRR: Nowodziel, Tołcze, Szymaki i Klimówka. To miejscowości leżące obecnie w gminie Kuźnica. W niedzielnych uroczystościach wzięli udział m.in. ich najstarsi mieszkańcy, pamiętający powojenne wydarzenia. Rocznicę upamiętniać będą okolicznościowe tablice odsłonięte w czasie obchodów w kościołach parafialnych. Ufundowali je mieszkańcy. Tablice upamiętniają też mieszkańców blisko dwudziestu wsi leżących przed wojną w parafii Kuźnica, które w wyniku przesunięcia granic do Polski jednak nie wróciły. Obchody odbyły się z inicjatywy zespołu szkół w Kuźnicy. - Uroczystości miały na celu rozbudzenie świadomości historycznej, przypomnienie faktów, które miały istotny wpływ na funkcjonowanie miejscowej społeczności w latach powojennych - poinformował dyrektor szkoły Krzysztof Pawłowski. Podkreślił, że w czasie uroczystości oddano hołd wszystkim pomordowanym Polakom, którzy "wracając do rodzinnych domów z wojennej tułaczki, nieświadomi faktu istnienia granicy, znaleźli się na linii strzału sowieckich żołnierzy". W lesie w pobliżu Kuźnicy, w miejscu dawnego pasa granicznego, odsłonięto pomnik. Stanął w miejscu mogiły młodej Polki, zabitej przez sowieckiego pogranicznika w kwietniu 1947 roku. Mieszkańcy wspominają o karach dla tych, których oskarżono o przekroczenie granicy np. w czasie uprawiania własnego pola. Wielu z nich pisało do władz petycje, by ich wsie wróciły do Polski, niektórzy trafili za to do więzienia i tam zmarli. Jak powiedziała zastępca dyrektora zespołu szkół w Kuźnicy Anna Radkiewicz, w pismach, jak argumenty za powrotem do Polski, na pierwszym miejscu wymieniali przynależność do parafii, na drugim polską szkołę. - Parafia przed podziałem przetrwała czterysta lat - dodała. Wyjaśniła, że nad korektą granic pracowały od 1944 do 1947 roku komisje: polska i radziecka. Ostatecznie pod koniec 1947 roku zapadła decyzja o korekcie, w praktyce wprowadzona w maju następnego roku.