W Suwałkach gościli artyści z całej Polski: Warszawy, Poznania, Lublina, Rzeszowa, Częstochowy. Wszystkie występy przyciągały wielu widzów. Dużym zaskoczeniem były także flash moby czyli spontaniczne akcje uliczne, podczas których młodzi ludzie urządzali bitwy na poduszki, malowali się przed Urzędem Miasta czy spacerowali w ślubnych sukniach. Ostatnie dni festiwalu poświęcone były tematyce żydowskiej. Suwalski Teatr Form Czarno-Białych Plama oraz Performeria Warszawy przygotowały uliczną akcję, która odbywał się w miejscach, w których kiedyś, przed wojną mieszkali Żydzi. Ogromnym zainteresowaniem cieszył się także spektakl "Trzynasty, fałszywy miesiąc", który zaprezentował suwalski Teatr NiePogodzinach. Aktorzy, w oparciu o powieść Brunona Schultza "Sklepy cynamonowe", przedstawili sceny z życia Żydów. Ostatniego dnia wyświetlony został dokumentalny film Jolanty Dylewskiej "Po-Lin. Okruchy pamięci". Sukces odniosła także Akcja "Mural", która odbywała się na ulicy Witosa 4a. W licznych warsztatach, grach i zabawach uczestniczyli najmłodsi, młodzież oraz dorośli. Głównym motywem akcji było malowanie muralu - malowidła na ścianie bloku, które zostało uroczyście odsłonięte podczas ostatniego dnia festiwalu. Na zakończenie organizatorzy przygotowali poczęstunek, a w niebo poleciały lampiony. Kamila Żukowska