Zwierzęta były zarówno sprzedawane, jak i wymieniane na inne. To m.in.: daniele, jelenie, osły, kozy czy lamy. Ceny ustalała specjalna komisja, biorąc pod uwagę np. wiek i stan zdrowia zwierząt. Np. konika polskiego z białostockiego Akcentu ZOO można było kupić za tys. zł, daniela - za 400 zł. Jak powiedziała Ewa Kułakowska z departamentu ochrony środowiska i gospodarki komunalnej Urzędu Miejskiego w Białymstoku, oferta oznaczała akceptację takiej wyceny. Doszło też do wymiany niektórych zwierząt, np. danieli na innych przedstawicieli tego gatunku, by doprowadzić do wymiany genów. Zwierzęta trafią zarówno do osób prywatnych, jak i ośrodków, które zajmują się czy to eksponowaniem tych zwierząt, czy ich hodowlą. Chodziło o zapewnienie przekazywanym zwierzętom dobrych warunków bytowania oraz możliwości godnego spędzenia reszty życia, ponieważ część zwierząt jest już w zaawansowanym wieku. Daniele, jeleń, jak, koza i osioł trafią do Mini ZOO działającego przy Sanktuarium Matki Bożej Bolesnej w Kałkowie w województwie świętokrzyskim. W Sanktuarium prowadzone są warsztaty terapii zajęciowej oraz aktywizacji zawodowej dla osób niepełnosprawnych. - Otrzymane zwierzęta pozwolą obcującym z nimi osobom na kształtowanie wrażliwości, poszerzanie zainteresowań, wiedzy, wniosą odrobinę radości w ich trudne życie - poinformował magistrat. Danielami i osłem zaopiekuje się Antoni Walentynowicz z Markowszczyzny. Będą one przebywały na terenie jego gospodarstwa agroturystycznego, położonego na terenie Narwiańskiego Parku Narodowego. Nowy właściciel zapewni im własne obórki, wybiegi oraz opiekę weterynaryjną. Oprócz tego, część zwierząt zostanie przekazanych Stacji Badawczej Instytutu Parazytologii PAN w Kosewie Górnym koło Mrągowa oraz Ośrodkowi Rehabilitacji Zwierząt Chronionych z Mikołajówki koło Szypliszek. Ośrodki te mają doświadczenie w opiece nad zwierzętami i zapewnią im odpowiednie warunki bytowania oraz opiekę weterynaryjną. - Przewidziana była aukcja zwierząt, tych, które nie znajdą swoich właścicieli, ale udało się jednak wszystkie je sprzedać. Teraz czekamy na przekazanie ich - powiedziała Kułakowska. Dodała, że na razie zoo nie ma zamiaru kupować nowych zwierząt. "Obecnie pozbywaliśmy się nadwyżki zwierząt przed przebudową obiektu - powiedziała Kułakowska. Przebudowa mającego kilkadziesiąt lat minizoo i dostosowanie go do standardów współczesnych ma potrwać do końca 2012 roku i kosztować ok. 15 mln zł. W nowej formie Akcent ZOO ma być przede wszystkim atrakcją dla dzieci i młodzieży. W przyszłości wraz z innymi planowanym projektami, np. nowoczesnym placem zabaw obok, ma stanowić ważne miejsce aktywnego wypoczynku mieszkańców Białegostoku.