Organizatorem Dni Sztuki Współczesnej jest Białostocki Ośrodek Kultury. Imprezy będą odbywać się m.in. w Akademii Teatralnej, Białostockim Teatru Lalek, a także w plenerze na Rynku Kościuszki i dziedzińcu Pałacu Branickich. Tegorocznym hasłem jest "Poza/outside". Jak powiedziała w poniedziałek na konferencji prasowej dyrektorka placówki Grażyna Dworakowska, chodzi o "wyjście poza konwencje, konwenanse, przyjęte normy czy kanony". Zaprezentują się zarówno artyści z Polski jak i z zagranicy. Dworakowska uważa, że "perełką" tegorocznej edycji będzie performance, którego autorem jest japoński artysta Hiroaki Umeda. Jego występ łączy w sobie taniec i sztuki wizualne. Wśród propozycji teatralnych znalazł się spektakl artystów z Włoch - grupy TPO Compagnia. Przedstawienie "Japoński ogród" skierowane jest do dzieci, które w trakcie oglądania będą nie tylko widzami, ale staną się też jego współtwórcami. Jak powiedziała Anna Uszyńska z Białostockiego Ośrodka Kultury, w ten sposób organizatorzy chcą rozszerzyć swój program i włączyć do niego propozycję skierowaną wyłącznie dla najmłodszych. Wystąpi też m.in. Teatr Wiczy z Torunia z przedstawieniem "Emigranci" wg Sławomira Mrożka. Spektakl grany jest w samochodzie campingowym, który stanie przed Archiwum Państwowym. Jednorazowo spektakl może obejrzeć ok. 10 osób. Na tegoroczne Dni Sztuki Współczesnej zaproszono też ośmiu muzyków, którzy dadzą koncert "przyczepieni" do ściany Pałacu Branickich. Inną propozycją muzyczną będzie występ młodej polskiej artystki Julii Marcell, laureatki "Paszportu Polityki" i tegorocznych Fryderyków. W ramach imprezy odbędzie się też "East Side Street Art", czyli inicjatywa przybliżająca białostoczanom sztukę ulicy. Do tej pory graficiarze z Polski i zagranicy pomalowali - w czasie wcześniejszych edycji imprezy - m.in. mur Zakładu Karnego w Białymstoku. W tym roku zaproszono dwóch artystów, którzy zamalują ściany dwóch budynków w centrum miasta.