200-osobowa grupa migrantów próbowała sforsować polską granicę
W piątek wieczorem i w nocy z piątku na sobotę doszło do kolejnych prób sforsowania polskiej granicy - tym razem na odcinku ochranianym przez placówkę Straży Granicznej w Dubiczach Cerkiewnych. Jedna z atakujących grup migrantów liczyła 200 osób - przekazała rzeczniczka SG.
Na odcinku ochranianym przez placówkę w Dubiczach Cerkiewnych doszło do kilku prób siłowego forsowania granicy. Rozpoczęły się one w piątek po godz. 16.
- Największa była 200-osobowa grupa, pozostałe liczyły po kilkadziesiąt osób. W rezultacie 24 osobom udało się przejść kilkanaście metrów na terytorium Polski. Osoby zostały zatrzymane, pouczone o obowiązku opuszczenia Polski i zaprowadzone do linii granicy - powiedziała ppor. Anna Michalska.
Podkreśliła, że osoby te były bardzo agresywne. - Rzucanie kamieniami, petardami, rzucanie kładek przez concertinę. Był również użyty gaz łzawiący - opisała rzeczniczka SG.
Przekazała, że wezwano karetkę pogotowia do trzyosobowej rodziny z ośmiomiesięczną dziewczynką.
- Ktoś użył w jej kierunku gazu po białoruskiej stronie. Kobieta z dzieckiem są w szpitalu, nic nie zagraża ich zdrowiu. Mężczyzna znajduje się w placówce SG, zaplanowano czynności z udziałem tłumacza, prawdopodobnie będzie składać wniosek o ochronę międzynarodową - dodała Michalska.