Ciało 39-letniej kobiety znaleziono we wtorek, po interwencji sąsiadów zaniepokojonych dziwnym zapachem, wydobywającym się z mieszkania. Drzwi policji otworzył 18-letni syn kobiety. Mieszkał razem z matką. Zwłoki leżały na podłodze. Były przykryte ręcznikami i dywanem. Jak poinformowała w czwartek Prokuratura Rejonowa Białystok- Południe, według wstępnych wyników sekcji zwłok, kobieta została uduszona. Ani policja, ani prokuratura nie wypowiadają się na temat motywu zbrodni. - Przyjęliśmy, że sprawca działał z zamiarem bezpośrednim zabójstwa. Na tym etapie śledztwa nie możemy udzielić żadnych informacji co do treści wyjaśnień podejrzanego, nawet tego czy się przyznał, czy nie - powiedziała szefowa prokuratury Bożena Kiszło.