Sąd utajnił uzasadnienie wyroku ze względu na dobra osobiste poszkodowanych członków rodziny. Jeden z zarzutów wobec oskarżonego dotyczył bowiem molestowania seksualnego syna. Do zabójstwa żony Jana S., nauczycielki, doszło w 1999 roku w domu jednorodzinnym w Augustowie. Policja znalazła tam zwłoki 41- letniej kobiety, którą uduszono. Według jej męża, do mieszkania w nocy weszli włamywacze, którzy go ogłuszyli. Policja nie znalazła jednak śladów włamania. M.in. to zdecydowało, że podejrzanym, a następnie oskarżonym, stał się mąż zamordowanej kobiety. Sprawa zbulwersowała opinię publiczną w Augustowie. Rodzina miała do tego czasu dobrą opinię, była dość zamożna, a zamordowana kobieta była znaną i bardzo lubianą nauczycielką miejscowego liceum. Sąd uznał w piątek Jana S. za winnego zabójstwa żony i usiłowania zabójstwa syna. Postanowił jednak, że oskarżony nie dopuścił się molestowania seksualnego syna. Proces w tej sprawie odbył się po raz czwarty przed sądem w Suwałkach, gdyż Sąd Apelacyjny w Białymstoku już trzy razy uchylał wyrok uniewinniający Jana S. od zarzutów. To pierwszy wyrok skazujący mężczyznę. Wyrok nie jest prawomocny.