Badania trwały w tym miejscu od połowy kwietnia do połowy maja. Na ich czas były w tym miejscu wstrzymane roboty budowlane, jednak na budowie nie ma dużych opóźnień. Jak poinformowała we wtorek kierująca pracami w Pajewie archeolog Kamila Pietkiewcz z Pracowni Badań Archeologicznych "Lamia", archeolodzy spodziewali się początkowo, że znajdą w tym miejscu szczątki żołnierzy carskich poległych w 1915 roku. Po drugiej stronie jezdni znajduje się bowiem mały cmentarz z tego okresu. Ciała były chowane do ziemi Znaleziono jednak znacznie starszy cmentarz. Łącznie archeolodzy odkryli 116 grobów wstępnie datowanych na XVI-XVIII wiek. Ciała były chowane bezpośrednio do ziemi, warstwowo. Odkryto jednak także dwa ślady po trumnie, w dwóch innych grobach szczątki były bardzo ściśnięte, co zdaniem archeologów może świadczyć o tym, że były pochowane w całunie. W kilkunastu pochówkach archeolodzy odkryli również ozdoby i kilka monet. Znaleziono też 15 obrączek. Jak podkreśla Pietkiewicz, przy niektórych szczątkach były nawet po 3 obrączki. - Może to świadczyć, iż pochowana osoba była wdowcem lub wdową - dodała. Monety zachowały się w różnym stanie. Jedna z nich to zdaniem badaczy denar litewski z połowy XVI wieku. Pozostałe monety są w złym stanie, będą poddane konserwacji. Znaleziono też brązowe zausznice i klamry Do najciekawszych zdaniem archeologów ozdób, które znaleziono na stanowisku w Pajewie, należą brązowe zausznice. Znaleziono też kilka żelaznych i brązowych klamer od pasa. W Pajewie archoelodzy odkryli także jamy z fragmentami ceramiki datowane wstępnie na epokę brązu. Ceramikę trudno jednak poddać szczegółowej analizie, jest bowiem bardzo rozdrobniona, nie można odtworzyć naczyń. Archeolodzy przypuszczają, że pod obecnie używaną nitką drogi nr 8 również mogą znajdować się dalsze pochówki z tego samego cmentarzyska. Jak poinformował we wtorek rzecznik Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Białymstoku Rafał Malinowski, niewykluczone, że jeszcze latem, gdy ruch zostanie przerzucony na nową jezdnię, a stara zostanie rozebrana, w to miejsce wrócą archeolodzy. Na drodze mogą znajdować się inne pochówki W Pajewie w lutym i marcu inna ekpia archeologiczna prowadziła badania po drugiej stronie drogi. Znaleziono tam wówczas 112 pochówków z XVII i XVIII wieku, m.in. 146 fragmentów ceramiki wstępnie datowanej na epokę brązu (1500-1800 p.n.e.). Jak informowała wcześniej Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad w Białymstoku wydobyto też wówczas 7 monet z XVI-XVII wieku, dwie obrączki, dwa pierścienie, fragmenty pasa skórzanego z klamrą i naczynie ceramiczne; wszystkie te przedmioty są z tego samego okresu. Prace archeologiczne w Pajewie spowodowały nieznaczne w ocenie drogowców z Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Białymstoku opóźnienie w pracach drogowych na budowie drogi. Rafał Malinowski powiedział, że są one "kilkutygodniowe", co w skali inwestycji długoterminowej jaką jest przebudowa drogi na odcinku Białystok-Jeżewo, nie ma większego znaczenia i można je nadrobić. Badanie archeologów opóźniły prace drogowe Generalna dyrekcja informowała wcześniej, że na badania archeologiczne na tym odcinku drogi S8 Białystok-Jeżewo wydano 4 mln zł. Archeolodzy przeszukali 1 tys. 300 arów ziemi łącznie na 14 stanowiskach archeologicznych. Przebudowywany odcinek drogi S8 Białystok-Jeżewo ma 24,5 km długości. To jedna z największych inwestycji drogowych prowadzonych obecnie w Podlaskiem. Budowa trwa od jesieni 2010 roku. Powstają dwie jezdnie mające po dwa pasy ruchu, pasy awaryjne i pas rozdzielający. Wszystkie prace - projekt i budowa - będą kosztowały 675 mln zł.