Radio Orthodoxia nadaje na częstotliwości 102,7 MHz i słyszalne jest w Białymstoku i jego okolicach (choć w niektórych kierunkach nawet kilkadziesiąt kilometrów od tego miasta). Jak powiedział dyrektor rozgłośni ks. Jan Kojło, to teren, na którym mieszka ok. 400 tys. osób. Sygnał drogą radiową nie dociera jednak do wschodniej części regionu (np. do Hajnówki), gdzie są duże skupiska wiernych Cerkwi. Wynika to z warunków koncesji, bo sygnał nakładałby się na sygnał rozgłośni z Wołkowyska na Białorusi. Rozgłośnia nadaje też w internecie, gdzie działa również inna cerkiewna rozgłośnia, utworzona kilka lat temu przez prawosławną diecezję lubelsko-chełmską. Z okazji jubileuszu, który odnosi się do momentu otwarcia i poświęcenia siedziby Radia Orthodoxia (program zaczęło emitować już wcześniej) w cerkwi Św. Ducha w Białymstoku (na terenie tej parafii mieści się rozgłośnia), odbyły się w niedzielę po południu okolicznościowe modlitwy. Przewodniczył im ordynariusz prawosławnej diecezji białostocko-gdańskiej abp Jakub. Abp Jakub powiedział podczas uroczystości, że Radio Orthodoxia jest jednym ze sposobów i możliwości "głoszenia zbawienia przez wiarę w Chrystusa". Dziękował wszystkim osobom zaangażowanym w powstanie i pracę radia, głównie wielu wolontariuszom, ale także władzom Białegostoku, bractwom i organizacjom cerkiewnym, osobom indywidualnym, darczyńcom, a także Ambasadzie Białorusi w Polsce, która wspiera radio sprzętowo. Niektórzy zasłużeni otrzymali listy gratulacyjne. Abp Jakub mówił też, że gdy radio ruszało, na rynku mediów była znacząco inna sytuacja niż teraz, kiedy przyszłością jest raczej internet. Dyrektor radia ks. Jan Kojło dziękował natomiast m.in. abp. Jakubowi, którego nazwał inicjatorem i założycielem radia, który robi wszystko, by rozgłośnia funkcjonowała i rozwijała się. Dziękował mu za pomoc i zaangażowanie. Dyrektor dziękował także za współpracę mniejszościom narodowym, wyższym uczelniom, radnym. Koncesję na działalność Radia Orthodoxia ma diecezja białostocko-gdańska. Radio ma profil religijno-społeczny i status nadawcy społecznego, czyli nie nadaje reklam. - Na pewno postęp jest bardzo duży, bo wtedy można to było nazwać raczej radiowęzłem i taką amatorsko-młodzieżową próbą radiostacji - mówi o początkach działalności ks. Kojło. Dodał, że co prawda status nadawcy społecznego "odcina" radiu główne źródło dochodu mediów, ale jednocześnie pozwala być niezależnym od rynku i wpływu reklamodawców na treść programu, biorąc pod uwagę słupki słuchalności. Radio Orthodoxia utrzymuje się z dotacji diecezjalnej, dobrowolnych wpłat i projektów z pieniędzy "pozacerkiewnych". Główną część zespołu redakcyjnego stanowią studenci. - Na pierwszym miejscu informacje, na drugim nabożeństwo - powiedział ks. Kojło, pytany o najważniejsze zadania radia. Uważa, że prawosławni słuchacze najbardziej potrzebują informacji o życiu Cerkwi, jej historii i współczesności. Rozgłośnia ma już takie możliwości techniczne, że może przeprowadzać, i przeprowadza, bezpośrednie transmisje, m.in. ze Św. Góry Grabarki k. Siemiatycz (Podlaskie), gdzie jest najważniejsze w kraju prawosławne sanktuarium. - Poprzeczkę cały czas podnosimy - dodał. Przyznał, że chciałby, by kiedyś radio mogło nadawać przez 24 godziny na dobę. Województwo podlaskie uważane jest za centrum prawosławia w Polsce. Szacuje się, że o ile w całym kraju wiernych Cerkwi jest ok. 550-600 tys., to połowa z nich mieszka właśnie w tym regionie.