Zdaniem Henryka Ślandy z Fundacji Chasydów Leżajsk - Polska kolejne grupy będą przybywać do zachodu słońca w piątek, czyli do szabasu, w czasie którego nie wolno się im przemieszczać. W czasie szabasu spodziewa się w sumie około 800 chasydów, a łącznie w obchodach weźmie udział około dwóch-trzech tysięcy Żydów z Europy, USA, Kanady i Izraela. Ze względu na ograniczoną możliwość noclegową, część Żydów po modłach opuszcza Leżajsk, aby ustąpić miejsca kolejnym grupom. Chasydzi wierzą, że cadyk Elimelech Weissblum w rocznicę swojej śmierci zstępuje z nieba i zabiera do Boga ich prośby o zdrowie swoje i rodziny, powodzenie w interesach. Prośby te zapisane są na specjalnych karteczkach zwanych kwitełe, a następnie składane przy grobie cadyka. Przed modlitwą Żydzi obmywają się w mykwie, czyli specjalnej łaźni. W trakcie modlitw przy grobowcu cadyka, tzw. ohelu chasydzi śpiewają psalmy. Uczestniczące w modlitwach kobiety zbierają się w osobnym, specjalnie dla nich wydzielonym pomieszczeniu, znajdującym się także na kirkucie, czyli żydowskim cmentarzu. Po zakończonych modłach Żydzi jedzą koszerny posiłek, składający się m.in. ze stosownie przyrządzonego mięsa wołowego, ryb, owoców i warzyw. Elimelech Weissblum był jednym z trzech najbardziej znanych cadyków dawnej Polski. Zasłynął jako uzdrowiciel dusz i ciał oraz jako najbardziej aktywny głosiciel chasydyzmu - buntowniczego nurtu religijno-mistycznego w judaizmie. Ruch ten narodził się w latach trzydziestych XVIII wieku na Ukrainie i obszarach Polski południowo-wschodniej. Głosił, że Bogu można służyć nie tylko poprzez wypełnianie prawa i modlitwę, ale także przez codzienne obowiązki. W 1772 roku cadyk utworzył w Leżajsku centrum swojej działalności. Leżajsk, zamieszkiwany przez bardzo liczną społeczność żydowską, do II Wojny Światowej należał do najważniejszych ośrodków chasydyzmu na ziemiach polskich. Tradycja odwiedzania grobu cadyka Elimelecha odżyła ponownie w latach 70-tych ubiegłego wieku.