Na uliczkach wzdłuż bloków przy ul. Świadka asfalt rzeczywiście jest jeszcze całkiem dobry i z powodzeniem mógłby służyć kierowcom niejeden rok. Jest w nim wprawdzie trochę kolein, pęknięć i łat, ale dziur nie ma. - Otrzymaliśmy wiele apeli od mieszkańców tych bloków o naprawę tej jezdni - wyjaśnia Tadeusz Pyziak, zastępca dyrektora Miejskiego Zarządu Dróg i Zielni. - Chodzi nie tylko o ubytki nawierzchni, ale przede wszystkim o to, że jest nierówna. Po deszczu tworzą się kałuże i samochody ochlapują ludzi idących chodnikiem. Rada Miasta przychyliła się do tych wniosków i w tegorocznym budżecie zaplanowano pieniądze na naprawę tej ulicy. W ten sposób radni zdecydowali o wydaniu 84 711,76 zł na zerwanie 401 mkw. dobrego asfaltu i położenie w to miejsce 5-centymetrowej nowej warstwy. Tymczasem w Rzeszowie jest wiele ulic, których stan od dawna woła o pomstę do nieba, a właściwie o szybki remont. Mieszkańcy takich rejonów często telefonują do redakcji Super Nowości z prośbą o pomoc. Krzysztof Rokosz