Sąd zakazał także Jackowi P. zajmowania przez okres trzech lat stanowisk związanych z obsługą urządzeń mechanicznych, szczególnie związanych z transportem ludzi. Oskarżony dobrowolnie poddał się karze. Ma on ponadto częściowo naprawić szkodę wyrządzoną najbardziej poszkodowanej 18-letniej dziewczynie i zapłacić jej trzy tys. zł. Wyrok nie jest prawomocny. Do wypadku doszło w lipcu br. Jacek P. będąc w stanie nietrzeźwym nie dopilnował zaryglowania barierek, które zabezpieczają kręcące się na karuzeli osoby przed wypadnięciem z siedzisk. W czasie obrotu karuzeli wypadły z niej trzy osoby: 18-letnia kobieta i dwóch 27-letnich mężczyzn. Kobieta spadła z wysokości pięciu metrów na beton i odniosła najpoważniejsze obrażenia. Mężczyźni spadli z trzech metrów na metalową konstrukcję. Poszkodowani mogą jeszcze na drodze cywilnej wnosić o zadośćuczynienie i odszkodowanie od właściciela wesołego miasteczka.