Tegoroczna jesień wyjątkowo sprzyja grzybiarzom. W minionych tygodniach mogliśmy obserwować wysyp grzybów, szczególnie prawdziwków, na Pomorzu, Dolnym Śląsku, czy w Małopolsce. Gigantyczny prawdziwek na Podkarpaciu "Tym razem poszczęściło się leśniczemu Damianowi Stemulakowi w lasach w okolicach Bystrego" - informuje na swoim facebookowym profilu Nadleśnictwo Baligród. Leśniczy znalazł gigantycznego prawdziwka. Jego waga sięga 3,28 kg, a średnica 40 cm. "Czasy takie, że ludzie biją rekordy wielkości prawdziwków" - dodaje nadleśnictwo. "Takiego wysypu prawdziwków w Bieszczadach już dawno nie było" - piszą dalej leśnicy. Zwracają również uwagę na jeden szczegół tegorocznych zbiorów. Choć większość osób podkreśla, że w tym sezonie mamy wysyp gigantycznych okazów i że grzybów jest wyjątkowo dużo, to jest też inna kwestia. Tegoroczne prawdziwki (i nie tylko) są wyjątkowo zdrowe - podkreśla nadleśnictwo. Grzybobranie wzmaga jednak i niebezpieczne trendy. Ostatnio informowaliśmy o blogerce, która zalecała zbieranie, suszenie i jedzenie silnie trujących muchomorów. Lasy Państwowe i lekarze biją na alarm - muchomorów czerwonych nie wolno jeść w żadnej formie!